Kamień spod Maciejowic

Znaleźliśmy legendę, która w 1910 r. krążyła wśród mieszkańców Sobolewa i jest związana z Janem Lewandowskim i kamieniem spod Maciejowic. Ciekawi jesteśmy, czy legenda jest nadal powtarzana w tych okolicach.

Legendę zapisał w artykule pt. „Żywe kamienie” i kamień sfotografował Kazimierz Kulwieć.

Ziemia, 1 stycznia 1910, nr 1

Nie mniej ciekawy, chociaż mniej znany ogółowi, gdyż będący w tradycyjnem poszanowaniu tylko wśród miejscowego ludu jest kamień, znajdujący się w pobliżu pola bitwy pod Maciejowicami.

Żałować należy, że kamień ten jest tak mało nawet w poblizkiej Warszawie znany.

Leży on tuż przy drodze, wiodącej ze stacyi kolejowej (kol. żel. Nadwiślańskiej) Sobolew (powiat Garwoliński, gub. Siedlecka) do Maciejowic, w pobliżu sąsiedniej kapliczki, ma on 1 1/2 metra wysokości (ponad ziemią) i tyleż prawie szerokości. Dostrzedz na nim można dwa zagłębienia przypominające ślady stóp ludzkich, czy też zatarte nieco, wykute krzyże.

Krążące wśród ludności Sobolewa legendy wskazują na pewien związek kamienia tego z kościołem, który miał się niegdyś wtem samem miejscu w ziemię zapaść.

Kult dla kamienia tego miejscowej ludności znalazł swój wyraz w tem, że włościanin Jan Lewandowski, posłuszny głosowi, który we śnie wezwał go do czynu, ze znacznym nakładem trudu i kosztów kamień, zapadnięty przedtem w rozmokłą łąkę, wydobył i pięknym, kamiennym krzyżem przyozdobił.


Fragment artykułu pobrano ze Świętokrzyskiej Biblioteki Cyfrowej.

Podziel się tym ze znajomymi! Poinformuj ich o garwolin.org

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *