Jak się zachowywali w Garwolinie Żydzi, gdy do miasta wkroczyli bolszewicy w 1920 r.? Pisały o tym gazety, powstawały na ten temat raporty. Przypominamy, co się wtedy w mieście działo.
Chwila, 1 września 1920, nr 586
Chwila, 20 września 1920, nr 595
Narodowy Klub Żydowski Posłów Sejmowych przy Tymczasowej Żydowskiej Radzie Narodowej, Inwazja bolszewicka a Żydzi. Zbiór dokumentów, Warszawa 1921
Artykuły pobrano z Polony, raport z Repozytorium Cyfrowego Instytutów Naukowych.
Chcielibyśmy bardzo, żeby już nikt nikogo w naszym kraju nie zabijał za poglądy polityczne.
Wymieniany w tekstach Szudalski to Franciszek Siudalski – brat mojego dziadka. Osierocił troje dzieci – Arka – zmarł na raka płuc lub gruźlicę w wojnę – Irenę – zamieszkała w Zakopanem i Ryszarda do 1945 roku zagorzałego komunistę – później mu przeszło… losy Ryszarda opisałem w książce „Duża historia małej wsi – Rębków i okolice”. Ryszard pisał wiersze i wspomnienia. Wyszła, po wojnie, jego książka „Wiatr w oczy” – sporo o Rębkowie i Garwolinie a także o Miętnem. W dzisiejszej ocenie czy też klasyfikacji to Ryszard przed wojną był terrorystę – rzucił pod tramwaj łamistrajków bombę za co odsiedział kilka lat. Około roku Ryszard – po wyjściu z więzienia – mieszkał w Rębkowie. Pierwsze jego zrażenie się do komuny miało miejsce w 1940 roku w Brześciu gdy zobaczył jak wygląda w praktyce Raj komunistyczny – drugie jego odejście od komuny miało miejsce juz po wojnie gdy jego kolegów z PPSu czy tez PSlu skazano na niskie wyroki z tym, że żaden z nich nie wyszedł żywy z więzienia – zamordowano ich.