Pożar w Miętnem (1903)

Przytaczamy dramatyczny opis pożaru Miętnego, który zamieściła „Gazeta Świąteczna” z 12 kwietnia 1903 (nr 15):
Podobne nieszczęście dotknęło wieś Miętne pod Garwolinem nocą na 27 marca. Wieś ta była gęsto zabudowana. Szczególniéj stodoły i obory stały tak blizko jedna od drugiéj, że strzechami prawie się stykały; toteż ogień przy pomocy wiatru szybko je ogarnął. Przerażeni mieszkańcy zaledwie zdołali powyganiać dobytek i powynosić znaczniejsze narzędzia gospodarskie. Zdawało się, że chaty ocaleją, gdyż były oddalone o staje od stodół. Ogień pochłaniał jéno z początku rząd stodół i obór. Aż potém przeniósł się i na strzechy chat. Na ratunek zbiegli się ludzie z okolicznych wiosek, przyjechał p. Jan Zakrzewski z Rębkowa z sikawką i ludźmi, przybyła straż ogniowa ochotnicza z Garwolina o 3 wiorsty odległego, przysłano szwadron wojska. Stanęli jedni z sikawkami od strony niespalonych jeszcze chat i stodół, aby je ocalić; drudzy dostarczali wody do sikawek; inni wynosili, co mogli, z płonących budowli; a jeszcze inni, przeważnie żołnierze, pilnowali wynoszonych rzeczy. Spaliło się 12 chałup i 40 stodół, nie licząc obór. Z żywiny zginęło w ogniu 8 krów, 1 koń, i mnóstwo kur. Pożar powstał z nieostrożnego obchodzenia się z ogniem. Pewien gospodarz poszedł w nocy do obory z latarnią, w któréj paliła się lampka naftowa. Latarnię postawił na gnoju, ale źle, bo się przewróciła. Nafta się rozlała i buchnęła płomieniem, a od niéj zajęła się słoma. J.M.
Artykuł pobrany z eBUW, jego oryginał znajduje się w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego.
Podziel się tym ze znajomymi! Poinformuj ich o garwolin.org

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *