W polonijnej prasie z Chicago znaleźliśmy intrygującą historię dra Stanisława Wawrzyńskiego – dyrektora szpitala neuropsychiatrycznego w Garwolinie w latach 60. XX w. Szpital funkcjonował w Garwolinie od 1957 r. Dr S. Wawrzyński był światowej sławy naukowcem. Jeździł za granicę, także za Żelazną Kurtynę, a podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych postarał się o wsparcie materialne dla prowadzonego przez siebie szpitala w postaci datków od Polonii Chicagowskiej. Nie wiemy, jak układały się jego relacje w władzami komunistycznymi, ale ze znalezionego artykułu prasowego wynika, że w 1966 r. podczas pobytu w Austrii poprosił tamtejsze władze o azyl polityczny. Nie zamierzał wracać do Polski. W Wiedniu zaproponowano mu wysokie stanowisko w szpitalu psychiatrycznym. Ostatecznie zamierzał przenieść się do Stanów Zjednoczonych, ale przed wyjazdem za ocean zamierzał pożegnać się ze swoją żoną. Umówili się na spotkanie w Budapeszcie. Żona prawdopodobnie była inwigilowana przez służby bezpieczeństwa i w jakiś sposób zdradziła zamiar spotkania z mężem. Spotkanie miało się odbyć w sierpniu 1967 r. Doktor wyjechał na parę dni do Budapesztu, ale nigdy z nich nie wrócił do Wiednia. W Budapeszcie czekała na niego polska służba bezpieczeństwa, która deportowała go do kraju.
Dalszego losu doktora Wawrzyńskiego nie znamy.
Źródło: Dziennik Związkowy = Polish Daily Zgoda an American daily in the Polish language, 26 września 1967, nr 225