Zofia i Franciszek Paśniczkowie – Sprawiedliwi wśród Narodów Świata

W Jerozolimie znajduje się Yad Vashem – Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu.  Jest to wielkie centrum edukacyjne i jeszcze większe archiwum upamiętniające Holocaust. Na stronie internetowej Instytutu znajduje się baza z nazwiskami pomordowanych, a także baza z listą osób, którym przyznano tytuł Sprawiedliwy wśród Narodów Świata (ang. The Righteous among the Nations). W bazie tej odszukaliśmy informacje o Franciszku i Zofii Paśniczkach z Garwolina.

Poniżej można przeczytać wpis o nich z tej bazy w tłumaczeniu na język polski. Oryginał można przeczytać tutaj.

Aleksander (Olek) Lipsztat (ur. 1937) był synem Pawła Abrahama Lipsztata, cenionego doktora, który jeździł swoim rowerem z Warszawy, aby leczyć pacjentów w okolicznych miastach. Ludzie mówili później Aleksandrowi, że „dr Lipsztat był «apikojres» [heretykiem], ale był także lamedvovnik [jednym z 36 „ukrytych” sprawiedliwych ludzi, bez których świat nie może istnieć]”. Podczas wojny rodzina Lipsztatów została zamknięta w warszawskim getcie. W lipcu 1942 r., w przeddzień likwidacji getta, zdołała ona przenieść Olka do pobliskiego Garwolina, aby zaopiekowali się nim przyjaciele rodziny, Franciszek i Zofia Paśniczkowie.

Franciszek Paśniczek przed wojną był burmistrzem Garwolina. Poznał Pawła Lipsztata podczas pełnienia przez niego obowiązków lekarza w Garwolinie. Zostali przyjaciółmi. Podczas wojny Franciszek i Zofia dali schronienie i pomogli wielu Żydom, bez oczekiwania z ich strony na finansowy rewanż. Pomogli dzieciom, jak również dorosłym, np. Krolowi Muszkatowi, Janinie Ganz, Marii Ganz, Anieli Klapfisz, Jakobowi Finkelsztejn i pięciorgu członkom rodziny Tannenbaum.

Rodzice Olka pozostali w getcie i zostali zabici podczas jego likwidacji. W tym czasie Olek przebywał z Paśniczkami, którzy zmienili jego imię i nazwisko na Andrzej Paśnik. Franciszek Paśniczek ukrywał się przed Niemcami, a jego syn walczył w ruchu oporu. Zofia jednak przebywała w domu i mogła zaopiekować się Olkiem, otaczając go czułą matczyną miłością i zapewniając mu byt, tak że mógł on mieć stosunkowo zdrowe i bezpieczne dzieciństwo. Nazywał ją swoją ciocią, ale w powojennych zeznaniach nazywał Paśniczków przybranymi rodzicami.

Po wojnie ciotka Olka ze strony matki, Maria Ganz, której Paśniczkowie również pomogli, przyjechała do nich, aby zabrać Olka. Zabierała także dzieci innych krewnych z polskich rodzin, które je ukrywały. Dla 9-letniego Olka i jego przybranej rodziny było to traumatyczne wydarzenie. Olek przeszedł przez szereg sierocińców i obozów dla młodzieży zanim ostatecznie w lutym 1949 r. dotarł razem z innymi dziećmi do Izraela.

W 1962 r. Aleksander, wtedy młody Izraelczyk, odwiedził swoją przybraną matkę, Zofię, która powitała go z otwartymi ramionami. Franciszek Paśniczek już wtedy nie żył. To podczas tej wizyty Olek dowiedział się on, że Paśniczkowie zaoferowali schronienie także jego ojcu, ale dr Lipsztat odmówił i prosił tylko o opiekę nad swoim synem. Olek nigdy nie poznał powodów tej brzemiennej decyzji.

Zofia zmarła rok po tej wizycie. Aleksander wrócił do Polski wiele lat później w wieku 60 lat. Stał i patrzył na dom, w którym spędził wojnę, myśląc że nikt go nie pozna. Nagle zbliżył się do niego Janusz Rękawek, krewny Paśniczków, z którym przyjaźnił się w dzieciństwie spędzonym w Garwolinie. Spotkanie było bardzo wzruszające i doprowadziło Aleksandra do myśli, aby wszcząć w Yad Vashem procedurę mającą na celu uznanie jego garwolińskich opiekunów za Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.

29 stycznia 2006 r. Yad Vashem uznało Zofię i Franciszka Paśniczków Sprawiedliwymi wśród Narodów Świata.

Aleksander Netzer [wcześniej Lipsztat] poprosił, aby Janusz Rękawek mógł odebrać ten dowód uznania w imieniu zmarłych Paśniczków.

W zeszłym roku w Garwolinie odsłonięto na budynku Urzędu Miasta tablicę pamiątkową poświęconą Franciszkowi Paśniczkowi. eGarwolin zrelacjonował tę uroczystość, a portal Wirtualny Garwolin dodatkowo udostępnił kopię dyplomu honorowego Sprawiedliwych.

Joshua D. Zimmermann w książce pt. The Polish Underground and the Jews, 1939-1945 (Cambridge University Press 2015) twierdzi, że w pomoc Aleksandrowi Lipsztatowi był zaangażowany także syn Paśniczków – Grzegorz. W każdym razie nie mógł nie wiedzieć o tym, co robią rodzice. I gdyby Niemcy odkryli, że ukrywają Żydów, podzieliłby ich los.

Zdjęcia Franciszka i Zofii Paśniczków ze zbiorów Yad Vashem. Tłumaczenie wpisu o Paśniczkach Anna Ogonowska. Tłumaczenie nie jest dosłowne po to, aby łatwiej było zrozumieć tekst.

Podziel się tym ze znajomymi! Poinformuj ich o garwolin.org

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *