Dzięki niezmordowanym korespondentom Gazety Świątecznej możemy po raz kolejny dowiedzieć się czegoś o naszym powiecie. Tym razem zaglądamy do gminy Miastków. Poznajemy między innymi problemy z budową drogi do Garwolina.
Gazeta Świąteczna, 18 kwietnia 1926, nr 16
Z gminy Miastkowa-Podlaskiego pod Garwolinem, w województwie Lubelskiem, piszą do nas:
Gmina nasza, położona 15 kilometrów od Garwolina, obejmuje z górą 12 tysięcy hektarów ziemi, przeważnie pszennej, to też gospodarze na ogół dobrze się tu mają. Pod względem oświaty i dobrze prowadzonej gospodarki gmina nasza może być przykładem dla innych; wyjątek stanowi tylko niedoprowadzona do skutku budowa drogi bitej do Garwolina. Na przeszkodzie budowie stanął brak jedności, jakby dwa prądy, których granicę, jak twierdzą, stanowi przepływająca przez gminę rzeka Wilga. Większa część gminy chciała przeprowadzić drogę bitą w kierunku Garwolina przez wioski Miastków-Stary i Oziemkówkę; reszta zaś domagała się, żeby droga bita przechodziła przez wioskę Przykory. Przysłowie mówi: „gdzie dwóch się powaśni, tam trzeci korzysta”. I rzeczywiście: z powodu kłótni gminiaków, pieniądzem przygotowane na mającą się lada dzień rozpocząć budowę drogi, wzięto na budowę; drogi w innej gminie. Czyż to nie wstyd dla naszej gminy? Mamy w gminie straż ogniową ochotniczą pod kierunkiem naczelnika Iwanickiego; oddziały jej znajdują się we wsiach: Miastkowie-Kościelnym, Oziemkówce, Zabrózdach, Borowiu i Pilipówce. Dalej mamy w gminie sześć mleczarń spółkowych: w Miastkowie-Kościelnym, Oziemkówce, Zabrózdach, Borowiu, Pilipówce i w Gościewiczu. Do wszystkich mleczarń należy około 1200 członków. Przerabiają oni średnio około 187-miu tysięcy litrów mleka na miesiąc, masła zaś wyrabiają i sprzedają blizko za 42 tysiące zł. miesięcznie. Jest to obrót dość duży na naszą gminę. Mamy w kraju tysiące gmin, gdyby więc w każdej z nich znajdowały się tylko po 3 lub 4 mleczarnie, ileżby to pieniędzy uzyskali u nas drobni rolnicy za nabiał w ciągu jednego miesiąca, a cóż dopiero w ciągu roku! Ileż ulepszeń możnaby zrobić dla podniesienia drobnych gospodarstw, ile pieniędzy możnaby obrócić na różne dobre cele! Niestety, nie wszyscy rozumieją pożytek ze spólnej pracy. Mamy jeszcze w gminie od paru lat trzy kółka rolnicze: w Miastkowie; Oziemkówce i Borowiu. Są dwa sklepy spożywcze, dwa koła młodzieży i dopiero co założona kasa gminna pożyczkowo- oszczędnościowa. A. Solom.
Artykuł pobrany z eBUW. Jego oryginał znajduje się w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego.