Opiszemy dzisiaj jeden dzień z historii naszego miasta. Opowiemy o tym, co się działo 3 maja 1933 r. w Garwolinie na podstawie informacji uzyskanych z różnych źródeł. Pierwszym z nich jest kronika pisana przez garwolińskich księży. Co tydzień każdy dyżurujący kapłan miał obowiązek zapisać w niej, co się w danym okresie zdarzyło w parafii. Powstał z tego unikalny dokument, który chociaż częściowo chcieliśmy zaprezentować. Drugim źródłem są zdjęcia fenomenalnego Narcyza Witczaka-Witaczyńskiego i komunikat prasowy z „Polski Zbrojnej”.
Fragment wpisu do kroniki ks. Henryka Domalewskiego
Wieczorem dnia 2 maja capstrzyk orkiestry 1 Pułku Strzelców Konnych określał miastu jutrzejsze święto narodowe.
Dzień 3 maja bardzo pogodny zgromadził tłumy ludności przed kościołem parafialnym. Na czele ustawiły się wszystkie organizacje ze swemi sztandarami i wojsko. Zbudowany ołtarz w drzwiach głównych kościoła, przybrany kwiatami oczekiwał na przybycie Celebransa.Godzina 10 rano zagrała orkiestra i jednocześnie odezwały się dzwonki, ogłaszając, że się msza rozpoczyna. Celebrował ks. Dziekan w otoczeniu miejscowego duchowieństwa, podczas mszy przygrywała orkiestra oraz śpiewał chór pod batutą Jana Furmanika.
Po skończonej Mszy Św. Dostojny Celebrans wygłosił płomienną naukę do zebranych zaznaczając, że dla Polski rozpoczęło się drugie południe dziejów naszych ojczystych – swą mową zapalił serca słuchaczy do miłości Ojczyzny, pobudził wszystkich do pracy dla dobra narodu i państwa. Po nabożeństwie rozpoczęła się defilada, brały w niej udział wszystkie szkoły, organizacje i wojsko – defiladę przyjmowały miejscowe władze ze starostą miejscowym na czele – zaproszono także na trybunę i Ks. Dziekana.
Po skończonej defiladzie wszyscy rozeszli się do domów, wynosząc miłe i niesamowite wrażenia z piękności odbytej uroczystości święta narodowego.
Polska Zbrojna, 11 maja 1933, nr 130
Kronikę garwolińskich księży możemy poznać dzięki Sebastianowi Jędrychowi. Zdjęcia Narcyza Witczaka-Witaczyńskiego pochodzą z Narodowego Archiwum Cyfrowego. Artykuł pobrano z Polony.
