Historia rodziny Hordliczków na Ziemi Garwolińskiej rozpoczyna się od Ignacego Hordliczki, który ściągnął do nas także dwóch swoich bratanków – Wilhelma i Edwarda. To pod ich kierownictwem Huta Czechy w Trąbkach przeżywała swój złoty okres. Jednym z dzieci Wilhelma Hordliczki był Kazimierz, który był właścicielem Huty Garwolińskiej. W 1890 r. Kazimierzowi urodził się syn, Jan Kazimierz Karol. Był kapitanem marynarki i podróżnikiem, obrońcą Polski w 1919 r. i we wrześniu 1939 r. Został zakatowany na śmierć w więzieniu w Goleniowie w 1954 r. W 2004 r. Zarząd Fundacji Fundusz Obrony Narodowej wystąpił do Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego z wnioskiem o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego oficerów marynarki wojennej straconych lub zakatowanych na śmierć w latach 1947-1954 w powojennej Polsce. Wśród nich jest także kpt. Jan Karol Hordliczka.

S. Zieliński, Mały słownik pionierów polskich kolonialnych i morskich, Warszawa 1933

W 1919 r. kpt. rezerwy Jan Karol Hordliczka służył we Flocie Pińskiej. W okresie międzywojennym w miesięczniku „Morze” ukazywały się jego artykuły. Jego córka, Barbara Hordliczka-Scheiner wspominała, że we wrześniu 1939 r. ojciec został ponownie powołany do służby we Flocie Pińskiej. Brał także udział w bitwie pod Kockiem, gdzie został wzięty do niewoli. Wojnę spędził w oflagu Woldenberg. Obóz wyzwolili Rosjanie.