To historia chyba dla Sherlocka Holmesa. Na pewno sprawa jest co najmniej dziwna i zastanawia umysły niejednych mądrych głów. Od niedawna za naszą sprawą wplótł się weń wątek garwoliński – a dokładniej garwolińsko – łaskarzewski.
W dwóch albumach – jednym z Garwolina, drugim z Łaskarzewa odnajdujemy zdjęcia pokazujące scenę bombardowania przez Luftwaffe miasta. Miasto płonie – wojsko ucieka, ludzie w panice. Na pierwszy rzut oka, mimo dramaturgii na zdjęciu – euforia – znaleźliśmy historyczne zdjęcie Garwolina, które będzie mogło w doskonały sposób pokazać każdemu co oznaczało dla miasta bombardowanie i jakie miało skutki. Na pierwszy rzut oka można było przypuszczać, że to ulica Kościuszki w Garwolinie.
Zdjęcie to postanowiliśmy pokazać Zbigniewowi Gnat – Wietesce, który natychmiast wykluczył hipotezę garwolińskiego pochodzenia zdjęcia. Jednakże nadal zastanawiające było – skąd takie zdjęcie.
Z pomocą przyszli moi przyjaciele z forum genealogicznego genealodzy.pl – którzy już wcześniej widzieli to zdjęcie
Wskazali, że podobne ujęcia zdjęcia są dostępne na wikipedii pod linkiem
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Polish_cavalry_in_Sochaczew%281939%29a.jpg podpisane jako Sochaczew
W środowiskach historycznych rozgorzała dyskusja – czy to Sochaczew czy nie
całość dyskusji możemy na spokojnie prześledzić pod tym adresem
http://www.e-sochaczew.pl/sochaczew,tajemnica-archiwalnego-zdjecia,15879.html
Co ciekawe, we fragmencie filmu podlinkowanego w artykule pojawia się scena znana z tych zdjęć
Mój forumowy kolega Paweł Maj deliberuje – „Zdjęcie w lewym górnym rogu pachnie fotomontażem. Samoloty bombowe (prawdopodobnie He-111) lecące w dość ciasnym szyku na tak małej wysokości + wybuch i panika w na ziemi. Ktos chciał żeby w tak małym kadrze zmiesciło się to wszystko, ale to mało prawdopodobne.”
No dobrze, ale co z takim faktem, że zdjęcia można znaleźć w albumach w naszej okolicy podpisane jako Garwolin lub Łaskarzew. Jak one tam trafiły?
Szukamy dalej, może za rok bedziemy wiedzieli więcej
Sebastian Jędrych