W dniu dzisiejszym mija 120. rocznica śmierci dra Józefa Nowaka, którego popiersie i tablica pamiątkowa znajduje się na pierwszym filarze po prawej stronie garwolińskiej kolegiaty. Chcieliśmy przypomnieć doktora, ponieważ jest on postacią wyjątkowo zasłużoną dla naszego miasta, powiatu i parafii, a przez lata pamięć o nim trochę się zatarła.
Dr Józef Nowak żył w drugiej połowie XIX w. Pochodził z Kieleckiego, do Garwolina przyjechał w 1871 r. po studiach medycznych na Uniwersytecie Warszawskim. Całe swoje zawodowe życie, 28 lat, związał z Garwolinem. Od samego początku był postacią wyróżniającą się. Leczył nie tylko bogatych, ale i biednych. Bardzo szybko stał się autorytetem, zwracano się do niego po poradę nie tylko w sprawach medycznych. Swoją postawą zaskarbił sobie szacunek mieszkańców miasta oraz okolicznego ziemiaństwa.
Pełnił funkcję lekarza miejskiego i powiatowego. Gdy w 1877 r. otwarto Drogę Żelazną Nadwiślańską, doktor zatrudnił się na kolei. Leczył pracowników kolei, także jeździł do chorych pasażerów i wypadków, a takich na początku było bardzo dużo.
Doktor bardzo martwił się stanem naszego miasta. Zdawał sobie sprawę, że od warunków sanitarnych zależy jakość życia mieszkańców. Bardzo ubolewał nad tym, że w Garwolinie niewiele studni miało dobrą wodę. Doprowadził do budowy rynsztoków, które do jakiegoś stopnia rozwiązały problem zalegających w mieście nieczystości.
W 1894 r. stwierdzono w Garwolinie przypadki cholery, bardzo groźnej i zakaźnej choroby. Także dzięki staraniom doktora Nowaka udało się zarazę zdusić w zarodku.
Doktor był bardzo aktywny w środowisku lekarskim, czytał literaturę naukową, pisał artykuły do czasopism medycznych. Jeździł na zjazdy polskich lekarzy do Krakowa i Poznania. Był jednym z organizatorów Wystawy Higienicznej w Warszawie, na której prezentowano osiągnięcia Królestwa Polskiego i propagowano higienę.
Angażował się także w wiele lokalnych przedsięwzięć. Na przykład to za jego sprawą powstała w Garwolinie w 1881 r. ochotnicza straż ogniowa. Doktor przygotował odpowiednie dokumenty oraz zabiegał u władz o zgodę na jej utworzenie. Do końca życia pełnił funkcję jej prezesa. Razem z mieszczanami oraz okolicznym ziemiaństwem organizował kolonie dla dzieci z Warszawy. Od 300 do 500 dzieci przyjeżdżało do Siedziowa do majątku państwa Daszewskich i tam spędzało kilka tygodni. Doktor sprawował nad nimi opiekę lekarską.
Razem z Kazimierzem Hordliczką i Kazimierzem Wojno, doktor należał do komitetu budowy naszej pięknej świątyni. Sprawował pieczę nad rachunkami całego przedsięwzięcia. Nie doczekał jednak jej konsekracji w 1900 r., ale widział ją piękną wyrastającą ponad miasto.
Doktor Nowak założył w Garwolinie rodzinę. Miał dwie córki i syna, ale ten ostatni zmarł w wieku pięciu lat. W tragicznych okolicznościach zginęła żona dra Nowaka, Anna. Jadąc koleją do Warszawy, zaraz za stacją Pilawa wypadła z pociągu i zginęła na miejscu. Był to wielki cios dla doktora. Prawdopodobnie to wydarzenie, jak również choroba serca doprowadziły do jego przedwczesnej śmierci. Doktor Józef Nowak zmarł 27 sierpnia 1899 r. w wieku 53 lat. Pochowano go na garwolińskim cmentarzu obok kaplicy św. Antoniego.
O doktorze Nowaku pamiętano także po jego śmierci. Organizowano Msze św. za jego duszę, na które przyjeżdżali także kapłani z okolicznych parafii. Po jednej z takich mszy zostali ukarani wysoką grzywną, bowiem nie posiadali paszportów upoważniających do przyjazdu do Garwolina. W 1901 r., w drugą rocznicę śmierci doktora, ufundowano dla niego popiersie i pamiątkową tablicę. Garwoliński proboszcz, ks. Józef Okniński, za ich wmurowanie w filar kościoła bez pozwolenia stosownych władz otrzymał naganę. Zaborcy bezpodstawnie doszukiwali się w tym działaniu demonstracji politycznej.
Na pamiątkowej tablicy dra Józefa Nowak napisano: „Prosi o westchnienie do Boga”. Zespół Garwolin.org prosi o modlitwę za duszę dra Nowaka.
Dziękujemy proboszczowi i księżom za odprawienie dzisiejszej mszy za duszę dr. Nowaka. Pocztowi sztandarowemu OSP Garwolin za obecność i wszystkim, którzy oddali dziś cześć dr. Józefowi Nowakowi.
Po mszy rozdawaliśmy pierwszy numer naszego Biuletynu Informacyjnego Garwolin.org niemal w całości poświęconemu dr. Józefowi Nowakowi. Dla tych co nie byli, biuletyn w wersji elektronicznej do pobrania jest TUTAJ
A może by tak upamiętnić Dr Nowaka nazwaniem jego imieniem ulicy?
Padła też propozycja, aby jego imieniem nazwać szpital.