Dr Józef Nowak – lekarz z Garwolina

Zapewne nie jestem jedyną osobą, która, siadając w Kolegiacie pw. Przemienienia Pańskiego w Garwolinie w ławkach po prawej stronie przed pierwszym filarem od ołtarza, zastanawiała się, kim był dr Józef Nowak, któremu mieszkańcy Garwolina przeszło sto lat temu ufundowali tablicę pamiątkową i piękne popiersie. Pamiętam zasłyszaną, już nie wiem od kogo legendę, że doktor zmarł zarażony cholerą, którą z narażeniem życia zwalczał w Garwolinie. Dzisiaj przywracamy pamięć o tym człowieku i jak nasi przodkowie chylimy przed nimi nisko czoła.

Wykształcenie

Józef Nowak urodził się w 12 września 1846 r. w Jędrzejowie (obecnie województwo świętokrzyskie, w czasach niewoli była to gubernia kielecka w zaborze rosyjskim). Jego rodzicami byli Piotr i Marya Sowińska, którzy jednak dość wcześnie go osierocili. Jego starsze rodzeństwo zadbało o to, aby był człowiekiem dobrze wykształconym. Wiemy na pewno, że skończył w 1866 r. w Kielcach gimnazjum, a w 1870 r. uniwersytet w Warszawie, uzyskując stopień doktora medycyny. W latach jego młodzieńczej edukacji w Kielcach było tylko jedno męskie gimnazjum – Wyższa Szkoła Realna, uznawana za jedną z najlepszych szkół w Królestwie Polskim. W trakcie jego nauki przekształcono ją w gimnazjum filologiczne. Była to ta sama szkoła, którą później ukończył i po trosze opisał w „Syzyfowych pracach” Stefan Żeromski. W szkole tej Nowak mógł spotkać Aleksandra Głowackiego, znanego później pisarza Bolesława Prusa. W 1863 r. przyszły pisarz jako 16-letni chłopiec opuścił gimnazjum, aby walczyć w powstaniu styczniowym. Do szkoły już nie wrócił, ale Nowak mógł go ponownie spotkać podczas studiów uniwersyteckich w Warszawie. Nasz bohater zapisał się na Wydział Lekarski, a Głowacki – na Wydział Matematyczno-Fizyczny Szkoły Głównej Warszawskiej, przemianowanej w trakcie ich studiów na Cesarski Uniwersytet Warszawski. Niestety, nie mamy dowodów na to, że utrzymywali znajomość.

Udział w powstaniu styczniowym wziął także starszy brat Józefa Nowaka, Wincenty, na którym wycisnęło ono swoje piętno. On również studiował w Szkole Wyższej Warszawskiej, ale na Wydziale Prawa.

Dr Józef Nowak należał do pokolenia, które we wczesnej młodości było świadkiem dramatu powstania styczniowego. To doświadczenie było na tyle pouczające, że jego i jego rówieśników programem na życie  stała się praca u podstaw.

Praktyka lekarska w Garwolinie

Przez rok po studiach dr Józef Nowak praktykował w Międzyrzecu w guberni siedleckiej, ale już w 1871 r. przeniósł się do Garwolina. 26 października 1875 r. został mianowany na pełniącego obowiązki lekarza miejskiego w naszym mieście.

Kurjer Warszawski, 12 stycznia 1876, nr 8

nowak lekarzem miejskim

Od razu wyróżniał się na tle całego miasta, czego dowodem jest opinia o nim przedstawiona przez Jana Jelińskiego, który odwiedził Garwolin w 1874 r.:

Jak wszędzie tak i wpośród garwolińskiej inteligencyi męzkiej zuajdują się wyjątkowe to jest szerszej myśli i szerszego wpływu jednostki a którym głównie przewodniczy wychowaniec b. Szkoły Głównej od lat 4 w Garwolinie zamieszkały, lekarz miejski p. Józef Nowak. Dzięki jego staraniom Garwolin przychodzi do tego czego nie posiada Warszawa, bo do (namaleńką skalę urządzonej kanalizacyi,) czy też właściwie, ścieków odprowadzających nieczyczystości miejskie. Co więcej to p. Nowak w ciągu lat paru zjednał sobie zarówno pomiędzy miejscową jak i okoliczną ludnością mniej oświeconą zaufanie zupełne i którego też, na dobro ludności tej, nietylko w rzeczach zdrowia lecz i w sprawach ogólne ludzkich nie zaniedbuje obracać. Lecząc fizycznie, Dr. Nowak nie omieszkuje udzielać leków i rad moralnych a to jedna mu owo zaufanie i ułatwia wpływ pewien. Fakt ten podnosimy tym chętniej wiedząc dobrze, że gdyby wszyscy nasi prowincyjonalni posłańcy Eskulapa szli za przykładem swoich niektórych kolegów to jest gdyby tę piękna i pożyteczną rolę jaką im stanowisko lekarza zapewnia chcieli i umieli, w szerszy sposób eksploatować w takim razie duch postępu i obywatelskiego poczucia w masach prowincyjonalnych mógłby nierównie prędzej wydobyć się z powijaków przesądu i ciemnoty („Opiekun Domowy”, 15 lipca 1874, nr 28).

W 1876 r. umarł lekarz powiatowy Garwolina – dr Piotr Jahołkowski, który pełnił tę funkcję od 1867 r. Dr Nowak przejął jego obowiązki i pełnił je do 1882 r. Swojego poprzednika opisał w bardzo serdecznych słowach w „Gazecie Lekarskiej”. Przykład codziennych obowiązków dra Nowaka możemy poznać z lektury artykułu opisującego śmierć garwolińskiego aptekarza w 1878 r. Dr Nowak od 1883 r. był lekarzem wolnopraktykującym. Jego następcą na stanowisku lekarza powiatowego był dr Edmund Kozłowski.

Posada lekarza zapewniała byt i utrzymanie jemu i jego rodzinie. Jego zarobki nie były jednak tak duże, żeby dr Nowak nie obawiał się o swoją przyszłość. Świadczy o tym przynależność do kasy wsparcia podupadłych lekarzy oraz wdów i sierot biednych po lekarzach pozostałych, co najmniej od roku 1871. Żona jego poprzednika korzystała ze wsparcia tej kasy.

O tym, jakim prestiżem cieszyła się praca lekarza w tamtych czasach, a jednocześnie jak bardzo była wyczerpującą, świadczą wspomnienia bratanka dra J. Nowaka – dra Stanisława Nowaka, który wybierając zawód lekarza tak postrzegał pracę stryja:

Wahałem się długo, czy wstąpić na medycynę, czy na prawo; początkowo marzyłem o adwokaturze, ostatecznie zdecydowałem się zostać lekarzem. Rodzice pozostawili mi zupełną swobodę przy wyborze zawodu. Stryj mój dr. Józef Nowak był wówczas bardzo wziętym lekarzem prowincjonalnym (praktykował w Garwolinie) o dużych aspiracjach społecznych, i to mnie zachęciło do pójścia w jego ślady. [S. Nowak, Z moich wspomnień, cz. 1, Częstochowa 1933, s. 39]

Ale już po studiach medycznych patrzył na nią inaczej:

Przede mną stanęło hamletowskie „to be or not to be “; dokąd się udać? gdzie osiąść? Małomiejska praktyka lekarska nie uśmiechała mi się zupełnie; przykład mojego stryja, który dwadzieścia kilka lat strawił na chłopskich wozach i na żydowskich brykach i nabawił się nieuleczalnej choroby serca, nie zachęcał mnie do pójścia w jego ślady. Na samą myśl spędzenia reszty mego życia w niedużem miasteczku przechodziły mnie ciarki.  [S. Nowak, Z moich wspomnień, cz. 1, Częstochowa 1933, s. 147]

Doktora Nowaka dotykały problemy codziennego życia. W 1878 r. włamano się do jego domu w Garwolinie i skradziono mu papiery wartościowe na pokaźną kwotę 900 rubli. W „Kurierze Warszawski” i „Gazecie Warszawskiej” doktor zamieścił ogłoszenia w tej sprawie. Najpierw prosił o zwrot zabranych papierów, a po roku ogłosił ich unieważnienie. Była to dla niego na pewno bolesna strata.

Kurjer Warszawski, 28 czerwca 1878, nr 144

list zastawny

Gazeta Warszawska, 12 maja 1879, nr 104

Towarzystwo Kredytowe Ziemskie

Lekarz Kolei Nadwiślańskiej

W 1877 r. otwarto nową linię kolejową, zwaną Koleją Nadwiślańską, która łączyła Mławę z Kowlem i przebiegała przez Pilawę i Garwolin (wtedy jeszcze stacja Garwolin nazywała się Wilga – od nazwy rzeki) z odnogą od Iwangrodu (Dęblina) do Łukowa. Dr Nowak był jej lekarzem, a dokładnie pracował w czwartym wydziale tej kolei, tzn. świadczył swoje usługi na obszarze od Wawra do Iwangrodu (Dęblina), a także na terenie wspomnianej odnogi. Do obsłużenia miał ok. 160 wiorst drogi żelaznej, co było nie lada wyzwaniem. Problemem był szybki dojazd do wypadku lub chorego, dlatego w 1894 r. dodano mu do pomocy drugiego lekarza. Roczna pensja lekarza kolei wynosiła wtedy 750 srebrnych rubli. Dla porównania 3 lata później oferowano w Garwolinie posadę lekarza miejskiego za 300 srebrnych rubli rocznie.

Kurjer Warszawski, 16 stycznia 1892, nr 16

Kurjer Warszawski, 3 kwietnia 1892, nr 94

Kurjer Warszawski, 26 listopada 1894, nr 327

pomocnik dla dra Nowaka

 W roku 1885 na całej długości Kolei Żelaznej Nadwiślańskiej zdarzyło się 13349 wypadków lub zachorowań, wskutek czego 170 osób zmarło („Kurjer Warszawski” 19 września 1885, nr 259a). Praca dla kolei nie była łatwa. Przedsiębiorstwo w celu obniżenia kosztów usług aptekarskich ogłosiło przetarg, który wygrały apteki oferujące konkurencyjne ceny, ale położone z dala od linii kolejowej, np. nie skorzystano z usług apteki w Pilawie, a wynajęto tę zlokalizowaną w Garwolinie.

Kurjer Warszawski, 1 sierpnia 1895, nr 210

apteki Kolei nadwiślańskiej

Cholera

Informacja o cholerze panującej w Garwolinie za czasów dra Nowaka nie była zmyślona. Warszawskie gazety od grudnia 1893 do stycznia 1894 r. informowały o przypadkach tej choroby w mieście.

O przebiegu epidemii cholery znajdujemy w Dzienniku Warszawskim następujące wiadomości: w Aleksocie, pow. Maryampolskim w d. 22-m b. m. zmarł 1, pozostało 3, – w Garwolinie, gub. Siedleckiej w dniu 21-m b. m. zachorował 1, pozostało 5. (Gazeta Warszawska, 29 grudnia 1893, nr 343)

Gubernator siedlecki powiadomił oberpolicmajstra Warszawy, że wskutek pojawienia się cholery w Garwolinie powiat garwoliński od d. 27-go grudnia został ogłoszony jako dotknięty epidemią. (Kurjer Warszawski, 4 stycznia 1894, nr 4)

Gubernator siedlecki powiadomi oberpolicmajstra Warszawy, że wskutek wygaśnięcia cholery w Garwolinie powiat ten i cała gubernja zostały ogłoszone, jako pozostające w stanie pomyślnym. (Kurjer Warszawski, 23 stycznia 1894, nr 23)

Propagator higieny i kultury zdrowia

Dr Nowak stale podnosił swoją wiedzę medyczną. Czytał literaturę fachową, sam pisywał artykuły. Jego publikacje można znaleźć w takich czasopismach jak: „Pamiętnik Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego” czy „Gazeta Lekarska”. Do najciekawszych jego prac zaliczyć można artykuł pt. Miasto powiatowe Garwolin pod względem zdrowotnym, opublikowane w miesięczniku „Zdrowie” w styczniu 1898 r. W artykule tym bardzo szczegółowo i wnikliwie opisał stan sanitarny miasta. Dał wyraz także gruntownej znajomości lokalnej społeczności.

Aktywnie działał w środowisku lekarskim, czym przyczynił się do powstania Towarzystwa Higienicznego Warszawskiego. W 1895 r. brał udział w przygotowaniach do II Wystawy Higienicznej. Na posiedzeniu komitetu higieny krajowej zgłaszał własne postulaty dotyczące zbierania danych statystycznych na temat stanu sanitarnego Królestwa Polskiego. W ramach przygotowań do wystawy powierzono mu opracowanie programu działu pomocy lekarskiej na prowincji, który miał wskazać sposoby zaradzenia niedostatecznej pomocy. Na wystawie w 1896 r. prezentował własne eksponaty z projektami czworaków i ośmioraków wiejskich. Wystawa higieniczna stanowiła wielkie osiągnięcie Królestwa Polskiego.

Kurjer Warszawski 2 marca 1895, nr 61

wystawa higieniczna
wystawa higieniczna

W nieskończonej liczbie kwest składał datki, np. 25 srebrnych rubli na stypendium lekarskie fundowane przez Uniwersytet Warszawski („Gazeta Warszawska” z 30 marca 1878 r, dodatek do nr 74).

Prezes Ochotniczej Straży Pożarnej, budowniczy kościoła, społecznik

W 1881 r., gdy pojawiła się prawna możliwość założenia straży pożarnej, dr. J. Nowak razem z pracownikiem Sądu Pokoju w Garwolinie, Maksymilianem Stępkowskim, przygotował odpowiednie dokumenty, aby władze mogły wyrazić zgodę na istnienie Towarzystwa Straży Ogniowej w Garwolinie. Gdy to nastąpiło, dr Józef Nowak został wybrany przez Radę Naczelną straży na prezesa i funkcję tę pełnił aż do końca swojego życia. Nie udało nam się odnaleźć zdjęcia doktora związanego ze strażakami. Zapewne dlatego, że zwykle był w rozjazdach do chorych. Znamienne jest jednak to, że naczelnicy straży pożarnej w Garwolinie się zmieniali, a on trwał na stanowisku prezesa niezmiennie.

W 1890 r. dr J. Nowak razem z Kazimierzem Hordliczką i Kazimierzem Wojno zostali przez garwolińskich parafian wybrani do komitetu budowy nowego kościoła. To także ich staraniem w Garwolinie stanęła nowa piękna budowla, która służy nam do dziś. Z artykułu opublikowanego w „Przeglądzie Katolickim” w 1900 r. (nr 42) dowiadujemy się szczegółowo o ich zaangażowaniu w te prace. Doktor Nowak, o dziwo, zajął się buchalterią:

Przy budowie tego kościoła wielce się zasłużył przedwcześnie zmarły, nieodżałowany dr Nowak, który najskrupulatniej wszystkie rachunki prowadził i całą sprawą budowy bardzo się zajmował.

W 1894 r. dokonano poświęcenia kościoła, a w 1900 r. – konsekrowano go, ale tego już dr Nowak nie doczekał.

Doktor Nowak był także wielkim społecznikiem. Razem z lokalną arystokracją, ziemiaństwem, przemysłowcami i mieszczaństwem organizował dla dzieci wypoczynek kolonijny. Latem 1894 r. w Siedzowie na Wisłą u państwa Daszewskich zorganizował wypoczynek letni dla 540 dzieci z Warszawy. Sam sprawował nad nimi lekarską opiekę. Szczegółowy opis tego przedsięwzięcia zamieściły warszawskie gazety, np.:

Kurjer Warszawski, 18 września 1894, nr 258

kolonie letnie

Dramat życia rodzinnego

Po studiach dr Nowak ożenił się z Anną Świrską. Gdzie i dokładnie kiedy odbył się ślub, nie udało nam się ustalić (prawdopodobnie w 1878 r.). Państwo Nowakowie zamieszkali w Garwolinie. Dzięki Sebastianowi Jędychowi wiemy, ile mieli dzieci – trójkę: Eugenię (ur. 1879), Annę (ur. 1881) i najmłodszego Adama (ur. 1883). Niestety, jedyny syn Nowaków zmarł w wieku 5 lat (1888). W XIX w. śmiertelność wśród dzieci była bardzo wysoka. Dla przypomnienia, drowi Piotrowi Jahołkowskiemu, poprzednikowi dra Nowaka, zmarło 3 dzieci.

Kurjer Warszawski, 20 marca 1893, nr 79

W 1898 r. w tragicznych okolicznościach zginęła żona dra Nowaka. W Pilawie wsiadła do pociągu jadącego do Warszawy. Zaraz za stacją wypadła z wagonu i poniosła śmierć na miejscu. Anna Nowak miała w chwili śmierci 38 lat. Musiał być to ogromny dramat dla doktora i dla jego córek. O wydarzeniu tym szeroko rozpisywały się gazety:

Kurjer Warszawski, 21 listopada 1898, nr 322

Gazeta Handlowa, 21 listopada 1898, nr 266

śmierć Anny Nowak

Kurjer Codzienny, 9 listopada 1898, nr 322

Upamiętnienie dra Józefa Nowaka w Garwolinie

Prawdopodobnie to ostatnie zdarzenie, jak również ciężka lekarska praca i kłopoty z sercem sprawiły, że dr Nowak zmarł rok później – 27 sierpnia 1899 r. w Garwolinie, osierocając dwie córki. Miał 53 lata. O tym, jaki żal po sobie zostawił świadczą pośmiertne wspomnienia, chociażby to opublikowane w „Kurjerze Warszawskim” 10 września 1899 r. (nr 250), napisane prawdopodobnie przez Emilję Hordliczkę:

Doktor został pochowany na garwolińskim cmentarzu w dniu 30 sierpnia 1899 r., w rodzinnym grobie po prawej stronie kaplicy św. Antoniego. Ze względu na wielkie zasługi dla miasta i powiatu postanowiono go upamiętnić, fundując tablicę pamiątkową i popiersie i umieszczając je w kościele, do którego budowy tak walnie się przyczynił. W drugą rocznicę śmierci doktora odbyło się odsłonięcie pamiątkowej tablicy i popiersia.

Kurjer Warszawski, 26 sierpnia 1901, nr 235

druga rocznica śmierci dra Nowaka

8 grudnia 1901 r. ks. Józef Okniński, garwoliński proboszcz, otrzymał od Warszawskiego Jeneralnego Gubernatora naganę za to, że bez zgody władz rządowych wmurował w kościele tablicę pamiątkową poświęconą doktorowi.

Paweł Kubicki, Bojownicy kapłani za sprawę Kościoła i Ojczyzny w latach 1861-1915. Materiały z urzędowych świadectw władz rosyjskich, archiwów konsystorskich, zakonnych i prywatnych, Cz. 1. Tom 2. Sandomierz 1933

nagana dla ks. Oknińskiego

Potomkowie dra Józefa Nowaka

W 1899 r. córki dra Nowaka zostały sierotami. Eugenia miała lat 20, a Anna – 18. Nie wiemy dokładnie, jakie były ich dalsze losy. Sebastianowi Jędrychowi udało się odnaleźć kopię aktu ślubu młodszej córki doktora, Anny. W 1903 r. wyszła za mąż za dużo starszego od siebie Kazimierza Jasieńskiego herbu Dołęga. Z tego związku narodziła się Apolonia Jasieńska, która wyszła za mąż za Władysława Kotarskiego herbu Pniejnia. Z tego natomiast związku narodziła się Elżbieta Kotarska (1935-2016). O starszej córce doktora Nowaka nic nie wiemy. W wykazie zmarłych polskich zesłańców, więźniów i łagierników w ZSRR w latach 1940-1956 można znaleźć zmarłą w 1942 r. w rejonie Samarkandy Eugenię Nowak, ale nie wiemy, czy to ona.

Medyczną spuściznę po drze Nowaku przejął prawdopodobnie jego bratanekdr Stanisław Nowak. To on w 1903 r. na kolejnej wystawie higienicznej prezentował makiety ośmioraków pochodzących z regionu Garwolina.

Artykuł z „Opiekuna Domowego” pochodzi z Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej. Jego oryginał znajduje się w Bibliotece Jagiellońskiej. Artykuły z „Kurjera Warszawskiego” i „Gazety Warszawskiej” zostały pobrane z e-biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, a ich oryginały znajdują się w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego. Książka Bojownicy kapłani za sprawę Kościoła i Ojczyzny w latach 1861-1915 znajduje się w Podkarpackiej Bibliotece Cyfrowej, a jej oryginał znajduje się w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Rzeszowie. Artykuł  z „Przeglądu Katolickiego” został pobrany z Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej, a jego oryginał znajduje się w Bibliotece Kórnickiej Polskiej Akademii Nauk. Artykuły z „Kurjera Codziennego” i „Gazety Handlowej” zostały pobrane z Polony, ich oryginały znajdują się w Bibliotece Narodowej. Obie części wspomnień dr Stanisława Nowaka dostępne są w Śląskiej Bibliotece Cyfrowej. Ich oryginały znajdują się w Bibliotece Śląskiej.

Wpis opracowany przez Sebastiana Jędrycha, Krzysztofa Kota i Annę Ogonowską

Podziel się tym ze znajomymi! Poinformuj ich o garwolin.org

2 thoughts on “Dr Józef Nowak – lekarz z Garwolina

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *